niedziela, 23 grudnia 2012

Prolog

-To dla mnie, to dla mnie!- mały William trzymał w rękach większy od niego prezent. Podskoczył entuzjastycznie i od razu zaczął go odpakowywać.
-Hej, mieliśmy poczekać, aż każdy będzie miał swoje prezenty.
-Tato, to i tak nie ma sensu- zaśmiała się Lilly, wskazując na jednego ze swoich starszych braci, który sprytnie schował się za fotelem. James trzymał już opakowanie swojego prezentu w zębach. Najwidoczniej za bardzo mu przeszkadzało. Tylko pokręciłam głową, wtórując córce śmiechem. Rozpakowywanie prezentów to przecież najcudowniejsze chwile dla dzieci w ciągu całych świąt. Podniosłam się z fotela i skierowałam do biblioteczki. Stał tam, gdzie zawsze. Wielki, zielony. Poniszczony już trochę, w końcu miał swoje lata. Usiadłam z powrotem na swoim miejscu.
-Chodźcie tu wszyscy- zawołałam, otwierając album mniej więcej na środku- Pokażę wam, jak wasz tatuś cieszył się na widok prezentów, będąc już nastolatkiem.
Wszyscy zebrali się w okół mnie.
-Pokaż, pokaż!- William starał się wyrwać mi album z ręki.
-Daj, chcę zobaczyć pierwszy!- James wskakiwał mi na głowę.
-Uspokójcie się- odezwała się Lilly, przysiadając na ramieniu fotela- I tak, i tak zobaczycie to zdjęcie, którym będziemy gnębić tatę już do końca jego życia- mała posłała tacie całusa, na co wszyscy zareagowaliśmy śmiechem.
-Mam!- uniosłam album w górę, ukazując wszystkim dwa zdjęcia.
-Tato, bez obrazy, ale to wygląda, jakbyś jadł tą choinkę- skrzywił się James, patrząc na zdjęcie, na którym mój mąż leżał na plecach pod choinką, szukając swojego prezentu.
-Pamiętam tamte święta, jakby to było dziś- odezwałam się- Postanowiliśmy wszyscy, że schowamy prezenty dla waszego taty na strychu- musiałam powstrzymać śmiech- Nie powiem, że trochę się zdenerwował.
-Też bym się zdenerwował- Wiliiam stanął w obronie taty.
Uśmiechnęłam się do syna.
-Spójrzcie tu, na tym zdjęciu już je znalazł.
Dzieciaki wybuchnęły niepohamowanym śmiechem.
-Tato...- zdołała wykrztusić Lilly.
-Co ty..- starał się dokończyć James.
-Szuka jakichś prezentów- wyjaśniłam od razu, nie przerywając dziecięcego śmiechu.
-Dostałem wtedy od nich takiego wieeeeeeeelgachnego pluszaka, który był w tym kartonie- westchnął poszkodowany.
-I tak się ucieszyłeś, że wskoczyłeś do tego kartonu?- Lilly, która już zdążyła się uspokoić, znów wybuchnęła śmiechem.
-Nie!- oburzył się- Po prostu myślałem, że coś tam jeszcze znajdę...więc zanurkowałem.
Spojrzałam ostatni raz na zdjęcie swojego męża, a w zasadzie jego nóg wystających z kolorowego kartonu, i zamknęłam album.
-Okej, koniec wspomnień, wracamy do prezentów!- zakomenderowałam.
O dziwo żadne z nich nie znalazło się w tempie błyskawicznym pod choinką.
-Mamo- jako pierwszy odezwał się James- Jak wy się poznaliście?
-Tak, ja też chciałbym wiedzieć- przytaknął William.
Lilly tylko się uśmiechnęła znacząco i zainteresowana usiadła na sofie.
Wymieniłam z mężem porozumiewawcze spojrzenia.
-W porządku- zgodziłam się- W takim razie weźcie sobie coś do jedzenia, bo zaczniemy od samego początku.
_____________
Heheheszki, mamy prologa :3 Jak się podoba? Już kiedyś pisałyśmy z Klaudią bloga i tak pomyślałyśmy, że możnaby znów spróbować. Pomysł, wydaje mi się, mamy fajny. Jeszcze się z takim nie spotkałam. Także obserwujcie, komentujcie. A jeśli chcecie być informowane o nowych rozdziałach napiszcie, do którejś z nas na twitterze :) Enjoy x
@xNIALLANATOR

Co ja mogę więcej powiedzieć ? Miśka napisała już chyba wszystko , więc mi jedyne co pozostało to proszenie was o komentarze albo coś tam :) a tak w ogóle to WESOŁYCH ŚWIĄT :)
@Claudiaaa_123


Bohaterowie


Melanie Grade
Słodka szesnastolatka, która czasem potrafi pokazać pazurki. Mieszka z rodzicami w Bradford. Ma młodszą siostrę ( Cindy, 6 lat). Często spędza czas ze swoim przyjacielem Zaynem. Jej hobby to gra na gitarze i śpiew. Raz w tygodniu uczęszcza na lekcje tańca.




Niall Horan

Nieśmiały, słodki, utalentowany siedemnastoletni Irlandczyk. Z rodzicami i bratem mieszka w Mullingar. Od dziecka nie rozstaje się z gitarą, lubi też śpiewać. Słabość? Jedzenie. Mógłby jeść non stop.




Harry Styles 
Szesnastolatek, w którym kocha się każda dziewczyna. Jest strasznym flirciarzem. Po szkole dorabia w piekarni. Razem z rodzicami i siostrą mieszka w Holmes Chapel. Jego pasją jest śpiew.


 
 Louis Tomlinson
Zabawny, pełen optymizmu osiemnastolatek. Razem z mamą i czterema siostrami mieszka w Doncaster. Ma słabość do ubrań w paski i praktycznie nie rozstaje się z szelkami. Marchewka jest czymś, co musi zjeść codziennie. Jego pasją jest śpiew.



Zayn Malik
Szalony siedemnastolatek, który ma fioła na punkcie swojego wyglądu, najlepszy przyjaciel Melanie. Mieszka z rodziną w Bradford. Uwielbia śpiewać. 



Liam Payne
Odpowiedzialny, uczciwy, pogodny, towarzyski siedemnastolatek. Z dwoma siostrami i rodzicami mieszka w Wolverhampton. Ma dziwną fobię przed łyżkami. Od dziecka uwielbia śpiewać.